Współpraca

środa, 6 listopada 2013

Jak się nazywam?- utrwalenie swojego imienia i nazwiska

Czy czterolatki potrafią się przedstawić pełnym imieniem i nazwiskiem? Czy zdają sobie sprawę z tego, że ich rodzice posiadają takie samo nazwisko jak oni? To, między innymi, sprawdzałam na dzisiejszych zajęciach. Okazało się, że moje maluchy (w większości) podczas przedstawiania się, podają jedynie swoje imię. Nazwisko jest dla nich nieco abstrakcyjnym pojęciem, jednak wszyscy swoje znali.

Za wstęp do zajęć posłużył mi wiersz "Moje imię i nazwisko", napisany specjalnie z okazji omawianej tematyki.



Poniżej prezentuję jego treść.

„Moje imię i nazwisko”

Każdy imię swoje ma,
Mama, tata, no i ja!
Koleżanka i kolega,
Swe imiona poznać trzeba.
I choć imion jest bez liku,
To pamiętaj o tym smyku,
Że gdy komuś się przedstawiasz
Imię swoje wypowiadasz.
Po imieniu jest nazwisko,
Które mówi o nas wszystko.
Kto jest twoim tatą, mamą
Bo nazwisko masz to samo.
Wiec, gdy ktoś się Ciebie pyta
O to jak Ty się nazywasz,
To mu powiedz pełnym zdaniem:
"Jestem Krzysiu Trzask, mój Panie".

Gdy już przeanalizowaliśmy treść wiersza, przeszliśmy do zapoznania się z zapisem graficznym imion dzieci.
Zalaminowane karteczki z imionami wszystkich maluchów, ułożyłam na dywanie. Obok, umieściłam miniaturki zdjęć moich podopiecznych. Wykorzystałam do tego zdjęcia z indeksów z ostatnich sesji fotograficznych, które miały miejsce w naszym przedszkolu. Każde dziecko podchodziło po kolei do karteczek i starało się odszukać swoje imię. Muszę przyznać, że brzdące poradziły sobie z tym zadaniem całkiem dobrze. Duża cześć dzieci już rozpoznaje literki ze swoich imion. Jest to zasługa rodziców, którzy ewidentnie pracują z nimi w domu.



Gdy już imię zostało znalezione, dzieci odszukiwały swoich portrecików i przyklejały je obok imienia, na specjalnie pozostawionym miejscu. Następnie dobrały się w kilkuosobowe zespoły i porównywały literki na karteczkach swoich i kolegów. Gdy już wszystko zostało ustalone ( "Ty masz taką literkę, a ja jej nie mam" lub "Zobacz! mamy takie same literki, tu i tu!"), dzieci umieściły swoje karteczki na tablicy dydaktycznej. 
Tu nastąpiła przerwa na odrobinę ruchu przy muzyce. Ostatnio ćwiczymy układ taneczny mojego autorstwa, do piosenki "Chocolate" Soul Control. Link do piosenki poniżej :)


Po tańcu, przystąpiliśmy do dalszej pracy. Zaczęliśmy, po kolei, "wyklaskiwać" imiona wszystkich dzieci. Każde dziecko, po takim wspólnym wyklaskiwaniu, podchodziło do tablicy, umieszczało pod kartką ze swoim imieniem tyle białych prostokącików, ile było klaśnięć, podczas dzielenia imienia na sylaby.

Troszkę czasu minęło, zanim wszystkie dzieci wykonały zadanie, dlatego też, tuż po nim, ponownie przystąpiliśmy do zabawy ruchowej. Tym razem "odtańczyliśmy" układ do piosenki Boogie Woogie. 


Wczoraj mieliśmy wprowadzanie prawej i lewej strony, a owa piosenka pomaga w rozwijaniu umiejętności określania kierunków w przestrzeni. Niezbędne też były opaski z serduszkami, umieszczone na ręce lewej- "tej od serduszka", jak mawiają moje pociechy.

Następnie zabraliśmy się za ćwiczenia grafomomotoryczne. Każde dziecko dostało kartę pracy, na której wydrukowane było jego imię. Zadaniem maluchów było poprowadzenie linii w środku liter, zgodnie z kierunkiem wskazywanym przez strzałki.

Jeśli Wam się wydaje, że moje 4-latki miały duże problemy z wykonaniem zadania, to jesteście w błędzie :) Moje brzdące,  w sferze grafomotorycznej biją na głowę niejednego sześciolatka ;) Po pierwsze dlatego, że są to naprawdę zdolne maluchy, a po drugie, mają one styczność z ćwiczeniami grafmotorycznymi już od roku. Wprowadziłam je stosunkowo wcześnie, ale nie uważam, by zbyt wcześnie. Wiedziałam, na co moich ówczesnych 3-latków stać.
Po wykonanych ćwiczeniach, dzieci przystąpiły do zabaw swobodnych. Niejednokrotnie jednak, wracały do tablicy, by raz jeszcze podyskutować na temat literek i sylab w swoich imionach :)

Dzisiaj było dużo pracy, przerywanej a to zajęciami z rytmiki, a to znów angielskim, czy obiadem. Jednak jesteśmy przyzwyczajenie do intensywnej pracy i się jej nie boimy. A czytającym ten post, dziękujemy za wytrwałość i zapraszamy na więcej, w kolejnych dniach :)

Poniżej umieszczam pliki liter alfabetu, których użyłam do tworzenia imion dzieci (jedynie litera A nie posiada strzałki, dorysowywałam ją na kartach pracy samodzielnie).
























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz